piątek, 29 kwietnia 2016

Trochę o nadziei.

Nadzieja - co ona dla was oznacza?

Nadzieja - życzenie zaistnienia określonego stanu rzeczy i niepewność, że tak się stanie
Mówimy, aby nie tracić nadziei, że nadejdzie lepsze jutro. A jeżeli nie nadejdzie?
Nasze życie polega na osiąganiu celów, choć jedne spełniają się nawet po latach.
Miałam nawet kiedyś tytuł bloga, że "nadzieja umiera ostatnia". Nadzieja jest niezbędna do życia, choć czasem może zawieść. Warto mieć nadzieję, bo wtedy może się stać, to czego oczekiwaliśmy, a
nie to, czego nie chcieliśmy. Jeżeli ktoś jest ciężko chory, mamy nadzieję, że ten
człowiek wyzdrowieje, musi wyzdrowieć.
Osoba, która miała kiedyś nadzieję, a ją utraciła, mogą nawet zamknąć się
w sobie... Nic ich nie interesuje, nikogo nie chcą i czekają na swoją śmierć...
Czy to jest takie fajne?
Jest to naprawdę przygnębiające. Zamknąć się w sobie możemy też, niestety, po kogoś śmierci.
W dzisiejszych czasach jest dużo takich osób.

"Dla chrześcijan, a także innych ludzi wierzących w Boga, słowo nadzieja ma jeszcze jedno znaczenie: 

oznacza ufne oczekiwanie na wieczną szczęśliwość, polegającą na zjednoczeniu z Bogiem. Są tacy, którzy 

mówią, że ta nadzieja chrześcijan to iluzja — mechanizm psychologiczny pozwalający uciec od bolesnej 

konfrontacji z przypadkowością i bezcelowością ludzkiego istnienia. Nie dziwi mnie to — wrogów nadziei, 

jak każdego dobra, jest dużo. Chcą zabić nadzieję, ale nie dają nic w zamian; proponują tak naprawdę tylko 

rozpacz i nihilizm. Dlatego nadziei trzeba bronić, bo tylko ona daje nadzieję. "

Nie chodzi o to, że np. mówimy w szkole: "Mam nadzieję, że Pani nam nie zrobi sprawdzianu".
Czy wy wierzycie w nadzieję?


   
Daria.


               

piątek, 15 stycznia 2016

Plotki - czy to dobry pomysł?

Znowu... Znowu nie napisałam przez miesiąc żadnego posta... Jestem zawiedziona... Ale przecież mamy teraz ferie!

A więc kochani! To mój pierwszy post w 2O16 roku. Moja średnia na koniec pierwszego semestru wynosi 5,45
                                                             ***
Witajcie kochani! W dzisiejszym poście, napiszę coś od siebie.
Plotki - czy ktoś w nie wierzy?
czy to dobry pomysł?
czy przez plotki staniesz się popularnym?
NIE! ABSOLUTNIE NIE! 
Dlaczego? Po pierwsze - możesz kogoś urazić tym, lub osoba poszkodowana 
może się zamknąć w sobie-Tak,są takie przypadki...
Po drugie - przecież samo słowo plotki kojarzy nam (mi) się 
z kłamstwami... 
Co jeśli ktoś powie jakąś nieprzyjemną plotkę o mnie (o was) ?
Przede wszystkim - nie zwracaj na to uwagi, miej to gdzieś - tak jak ja.
Powiedz rodzicom, nauczycielce lub osobie której
ufasz. Naprawdę rozpowiadanie jakichkolwiek plotek nie jest miłe.
A co jeżeli później ktoś o was puści niemiłą plotkę??
Zastanówcie się - choć przypuszczam, 
że nikt z moich czytelników nie plotkuje...



Na dzisiaj koniec - MAM NADZIEJĘ, ŻE WAS NIE ZANUDZIŁAM.
Tym co mają ferie życzę miłego wypoczynku ☺